wyświetlenia

czwartek, 29 grudnia 2011

Mahna mahna.

 Kolejny dzień do kolekcji tych najlepszych.
Ta piosenka będzie mi się z nim baaardzo kojarzyła. Wyobraźcie sobie czwórkę ludzi idących środkiem parku i śpiewających, właśnie to ;)


Genialność po prostu dziś była :3

Ogólnie mimo niskiej temperatury nie narzekałam za bardzo. Poznawanie nowych ludzi jest bardzo dobre ^.^

Mahna mahna! :3

wtorek, 27 grudnia 2011

Szlafrokowanie

 Kolejny dzień mija w błogim lenistwie. Uwielbiam wolne, ale tak bardzo chciałabym już iść do szkoły. Tak, wiem jak to brzmi.
Kubek z ciepłą herbatą, kawałek cista, słuchawki i książka. Teraz tym żyję, a tego chciałam uniknąć. No cóż, trzeba będzie powoli wracać do normalności.

Wczoraj gdy przeszukiwałam internet w poszukiwaniu jako takich słuchawek wpadłam na coś przesłodkiego.

Sama słodycz. Drobiazg a cieszy.


Po raz kolejny czytam Harry'ego. Za niedługo odłożę drugą cześć i sięgnę po trzecią. Mój świat <3

niedziela, 25 grudnia 2011

:3

Na chwilę wrócił dobry humor. Na jakiś czas wraca mi trochę pozytywnego myślenia. Na chwilę zadziałały dobre wspomnienia. Mrah! <3

Pewnie już dawałam tu tą piosenkę, nie pamiętam. Ale w teledysku jestem zakochana.

piątek, 23 grudnia 2011

Rehab

Śmieszne, jak czasami piosenka idealnie potrafi wpasować się w daną chwilę. :3


Walka ze światełkami skończona, teraz dumnie oświetlają gałązki choinki. Mandarynki są jak zwykle - wszędzie.

Śnieg topnieje. Miło :3 Uh, ja chcę wakacji *.*

czwartek, 22 grudnia 2011

Śnieg. Ponownie.

 Śnieg tym razem złośliwie postanowił utrzymać się. Szkoda.
W przeciągu dwóch tygodni przeżyłam chyba więcej niż przez pół roku. Konkretny mętlik.
Hah <3
Nieogar. Trudno. Nawet trochę to polubiłam.

Ale ale. Wigilia klasowa, była, tak jak podejrzewałam nie zbyt miłym przeżyciem. Pełno sztucznych uśmiechów, i zmuszania do ciągłego zadowolenia. Z mojej strony był widoczny strajk ;) Ale były też chwile których kompletnie się nie spodziewałam, a były bardzo przyjemne.
Prezent - naszyjnik sowa - musiałam wczoraj wymieniać, ponieważ okazało się, że koleżanka ma go już w swojej kolekcji. Mam nadzieję, że ten nowy wisiorek się jej na prawdę podoba :3
I ja zostałam obdarowana bardzo miłymi prezentami. Plakat z wieżą Eiffela niedługo zawiśnie a wspólne zdjęcia już mają miejsca na ścianie.

I po pewnych wydarzeniach nawet ten biały puch może zacząć kojarzyć mi się bardzo miło :3

Miłej przerwy od szkoły ;)

sobota, 17 grudnia 2011

Nieśmiałość.

 Cześć ;)
Coś dawno ostatnio nie pisałam, ale może dlatego, że byłam zajęta zmianami jakie pozachodziły ;)
Po prostu uwielbiam poznawać nowych ludzi. Potem tylko pluję sobie w brodę, że wcześniej bałam się odezwać i być tą osobą z którą da się porozmawiać. Najlepiej jest, gdy jesteśmy nastawieni, że jakaś osoba jest bardzo fajna, a potem okazuje się, że jest jeszcze lepiej ;)
Czyżbym tryskała dobrą energią? Tak. :3

Z innej beczki - wreszcie kupiłam prezent na klasową wigilię. Mam nadzieję, że to się jej spodoba.
Co Wy na to? ;) Z chęcią sama weszłabym w posiadanie tego uroczego wisiorka, i coś czuje, że tak się stanie za jakiś czas ^ ^

niedziela, 11 grudnia 2011

Batman

Zdecydowanie ten kubek można dopisać do listy pt 'muszę to mieć.'

Przecudny jest :3 I bardzo, bardzo, bardzo miło mi się kojarzy ^^

 A jeśli jesteśmy już przy kubkach... ;)

Dość ciekawe rozwiązanie, pytanie czy wygodne?


Och tak! Kolejny kubek który chętnie przyjmę ;)

:3



Hm, coś wydaje mi się, że poroże może nieco utrudniać korzystanie, chociaż, kto wie?

Hohoho

Śniegu nie ma a na okach wystaw światełka już od dawna wesoło zachęcają do kupna prezentów. Jednak i tak chwilę nam zajęło przejście od Wszystkich Świętych do Bożego Narodzenia. Gdy wylądowałam w Anglii 2.11 byłam w lekkim szoku widząc już dekoracje świąteczne! Moja pierwsza myśl po wejściu do sklepu 'Kiedy oni to wszystko powiesili?'   Jednak efekt był niesamowity. Pełno choinek, światełek, bałwanków. Urocze witryny sklepów.




Żałuję, że nie poświęciłam więcej czas na na zdjęcia, i że nie miałam ze sobą aparatu - jedynym rozwiązaniem był telefon.
Skarbonka na nowy aparat już odrobinę przybrała na wadze ;)

Jak dobrze, że nie ma jeszcze śniegu :3

sobota, 10 grudnia 2011

Obiektyw

Cześć ;)
Święta mają jeden duży minus - poszukiwanie odpowiednich prezentów. Pół wczorajszego dnia poświęciłam na chodzenie z przyjaciółką po sklepach aby znaleźć prezent - dla naszej przyjaciółki :3  Sklepy niby pełne - jednak nie ma nic, co było by odpowiednie dla niej. Przynajmniej, na nic takiego się nie natknęłyśmy.
Dziś przeglądam parę stron w poszukiwaniu inspiracji.


Obiektyw jako kubek? Nie ma problemu. 

Ciekawe czy dobrze się korzysta z takiego uroczego kubka. Cena? Ok. 80 zł. ; )

czwartek, 8 grudnia 2011

Ta dam!

 Uf, wreszcie po najgorszej części próbnych. Nie nastawiam się na pozytywny wynik ;)

Naszło mnie dziś na zabawę ze zdjęciami. Te które zobaczycie(jeśli ktokolwiek tu zagląda :3 ) są robione w Anglii. Zachwycałam się tamtejszymi szkołami, niektóre wyglądały zupełnie jak Hogwart *.*

Ciekawe, czy w takim klimacie nauka lepiej wchodzi do głowy. ^^

Mieszkałam w miejscu z którego krótkim spacerkiem dociera się w takie miejsce:
Tuż obok małego portu

Pogoda o dziwo dopisywała ;)

 I już nie mam siły grzebać po folderach :3

środa, 7 grudnia 2011

Voldemort

 Witajcie ;) Jak się ma część z Was po pierwszym dniu próbnych?
Mogę powiedzieć, że u mnie poszło całkiem całkiem, jeśli chodzi o wos i historię. Lepiej przy polskim - obawiam się jedynie rozprawki. Nie wiem jakim cudem, ale w argumentację wplotłam losy Harry'ego i Voldemorta. Coś czuję, że moja polonistka może się zdziwić... :3
 Przy sprawdzaniu odpowiedzi ( o tu! ) nawet specjalnie się nie martwiłam - myślała, że będzie gorzej ;)
   Ach, Dziś dostałam uroczy kapsel : To słońce świeci dla Ciebie :3
Jutro matematyka - ciekawe czy też będę na pełnym luzie? ;)

I chwila dla siebie.
Miłej reszty dnia ^^

wtorek, 6 grudnia 2011

Śnieg

 Tak, wczoraj moje oczy ujrzały pierwszy śnieg w tym roku. Mogło by się jednak obyć i bez tego. Ja chcę lato, wakacje. Tego mi trzeba, tak mi się wydaje.
Mikołajki - bardzo przyjemny dzień jeśli chodzi o szkołę <3 Klasowe mikołajki zmienione na klasową wigilię - nie narzekam, więcej czasu na kupno prezentu. A trochę tego jest ;x Najgorsze jest to, że aktualnie nie mam na ani jedne pomysłu. Ratunku.
  Wczoraj znalazłam korek 'Dare 2 dare'. Nie macie nawet pojęcia, jak bardzo oddawał charakter tamtego dnia ;) Jednak, był to kolejny dzień do kolekcji - tych najlepszych.
 Chciałbym mieć ten kapsel w swojej kolekcji. A i całusem bym nie pogardziła ;)

  Jutro próbne egzaminy, stres spał do 0. Ale kciuki trzymać możecie. Wam również życzę powodzenia jeśli piszecie te egzaminy ^^


A Wam, jak minęły mikołajki? ;)

niedziela, 4 grudnia 2011

Aminokwasy

 Witam po raz kolejny ;)
 
  Przed snem muszę powtórzyć jeszcze biologię. DNA nie jest moim ulubionym działem, oj nie. W pierwszej klasie gimnazjum - to była miła i przyjemnie prosta biologia. Już mi się mylą wszystkie kodony, nukleotydy, mejozy, mitozy... Ratunku.
 Strach przed próbnymi lekko zelżał. Chyba w końcu zaczynam wierzyć tym, którzy mi powtarzają, że dam sobie radę. Wiem, że ta iluzja pryśnie gdy dostanę arkusz, ale co tam. Niż demograficzny jest, do jakiejś szkoły mnie przyjmą.
  Uh uh :D To będą trudne chwile.

 Teraz moją ambicją jest dostanie w swoje łapki aparatu. Mam zamiar co nieco poodkładać by spełnić tą zachciankę. Trzymajcie kciuki. ; )


Miłej nocy życzę.

Trochę koloru.

Hej ;)
  Kolejny dzień zaczęty od nauki. Brr.Jednak krótka przerwa nie zaszkodzi ;)
Od dawna marzyły mi się czerwone/rude włosy.  Do tego zielone oczy i odrobina piegów - kiedyś właśnie tak chciałam wyglądać. Moje oczy jedynie w odpowiednim świetle wydaję się być zielone, brązowe włosy są całkiem zwykłe. No cóż, mówi się trudno. Zdążyłam się już do swojego wyglądu przyzwyczaić. Jednak...Zmiana koloru włosów kusi, oj kusi.
Moja przyjaciółka miała przygodę z kolorem czerwonym. Według mnie był cudowny, zresztą tak to jest u ładnych ludzi. Co by ze sobą nie zrobili wyglądają dobrze. Ale ten kolor na który pofarbowała swoje włosy był naprawdę ładny. Szkoda, że po pewnym czasie pojawiają się odrosty. Jestem pod wrażeniem, że zdobyła się na taki krok :3


Taki kolor mi się marzy:
Coś genialnego po prostu.
 Problem w tym, że serce by mi chyba pękło gdybym miała je tak zniszczyć. No ale...Odrosną, jakby co, prawda? :D
Na taki kolor chyba zabrakło by mi odwagi ; )
<3
Może jednak, kiedyś, zbiorę się w sobie i odwiedzę fryzjera? ;)
Życzcie mi odwagi ^^ Czyżby w wakacje coś miało zmienić się na mojej głowie? ;)

sobota, 3 grudnia 2011

Schoko-Bons

 Tak siedzę nad tymi moim zeszytami i siedzę. Co chwila rozwijam kolejne schoki. Uwielbiam je.
Za oken już ciemno, a mam taką ochotę na spacer w ciepłych, słonecznych promieniach. Tęsknie za latem. Za krótki spodenkami, trampkami, za taką ilością wolnego czasu, za tym poczuciem kompletnego luzu.
 A przyszłe wakacje coś czuję, że będą jednymi z lepszych, przynajmniej mam taką nadzieję. Trochę zabawy nikomu jeszcze nie zaszkodziło. A po wakacjach nowa szkoła. Ciekawe która to będzie.
  Przyszłość jakoś mi się nie uśmiecha. Be forever young. <3

O taaak. 

Zeszyty.

Cześć ;)
  Pierwszy raz od bardzo dawna w sobotę przed południem uczę się. A dokładniej powtarzam. Wygrzebałam z półek stare zeszyty i właśnie usiłuję się odczytać. Wszyscy mi powtarzają, że jakoś dam sobie radę - bardzo bym chciała aby to była prawda. Stres mam przed próbnymi - co będzie na tych właściwych?
  Pociesza mnie w tej chwili paczka słodyczy do której dorwałam się wczoraj. Najlepsze co znalazłam? Nutella <3
  No cóż, zmykam, bo w takim tempie dużo nie powtórzę ;)


+ coś przyjemnego na początek dnia.

piątek, 2 grudnia 2011

Egzaminy

 Coś czuję, że najbliższe tygodnie będą ciężkie. Już w środę zaczynają się próbne egzaminy gimnazjalne. Szczerze, bardzo się ich boję. Przeraża mnie wizja egzaminu z matematyki. Ach, ten kochany stres.
  Do tego dochodzą przygotowani do bierzmowania, które już od jakiegoś czasu dają popalić. Pytania, modlitwy, życiorysy.
 Pogoda za oknem nadal nie poprawia mi humoru. Mam wrażenie, że tegoroczne święta, również będą bez klimatu.
  Mimo tego, że powinnam powtarzać teraz materiał, mam zamiar spełnić pomysł, który podsunęła mi moja przyjaciółka. Kartka o wszystkich 'pierwszych razach'. Pierwszy taniec, pierwszy pocałunek, pierwszy wybryk czy pierwsza impreza.

Teraz spadam, muszę spełnić daną sobie samej kolejną obietnicę. ;)

czwartek, 1 grudnia 2011

Początki są trudne.

 Właśnie taki kapsel od tymbarka dziś znalazłam. Początki są trudne. Właśnie to zachęciło mnie do utworzenia tego bloga. Może to wydaje się głupie i dziecinne, ale te korki i kapsle czasami potrafią pomóc. Wszystko siedzi w naszej głowie, ale czasem nie potrafi się wydostać. Pogoda nie sprzyja do bycia dobrze nastawionym do wszystkich i wszystkiego, ale jednak dzięki ludziom, których na co dzień mam przy sobie wszystko bywa łatwiejsze i prostsze.

 Niestety, nauka wzywa. Przynajmniej muzyka pomaga.
 Miłego grudnia Wam życzę.