wyświetlenia

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic

Mru!
Święta wreszcie się kończą, jeszcze tylko dwa dni i witaj szkoło! Moje luuuudzie.
Dziś wreszcie gdzieś wyjdę, już myślałam, że tu umrę. Ale nadszedł ratunek, i teraz tylko czekać do 17:32.
Wreszcie wyszło jakieś słońce zza chmur.
Dobry humor Ewy zadziałał też na mnie, po prostu, nurofen! Kocham Cię!
Nawet specjalnie nie mam o czym pisać, ale nagromadziło mi się trochę energii chyba. ;3  Może przyda się i trochę sie pouczę jak wrócę? Oby.

Dyngus jak najbardziej na sucho - katarowi już i tak nie trzeba pomagać ;3


Ryś- dasz raaadę! Bedzie dobrze wszytko, zobaczysz <3 Musi być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz ♥